Pensumoversikt | ?velse til teksten | Sekund?rtekst | Tekstansvarlige

Apokryf Ag?ai (fragment)

tekst: Jerzy Sosnowski


czyta: Piotr Tymoszuk

By?a bardzo zgrabna, ubrana w cienki moherowy golf o barwie ko?ci s?oniowej i bia?e spodnie, co dziwacznie kontrastowa?o z jej czarnymi d?ugimi w?osami, tak czarnymi, ?e migota?y co chwila fioletowym po?yskiem. Adamowi przelecia? przez g?ow? obraz klawiatury fortepianu, czekaj?cej na pierwsze dotkni?cie, gotowej podda? si? palcom, które przebiegn? po niej w poszukiwaniu d?wi?ków. Spojrza?a na niego przelotnie i wtedy zobaczy?, ?e w jej zielonych oczach wida? gniew; wzrok jej z?agodnia? na u?amek sekundy, ale ju? si? odwróci?a.

(…)

Jerzy Sosnowski
Jerzy Sosnowski
zgrabna sylwetka w jasnym stroju odesz?a tymczasem od swojego rozmówcy i kr??y?a samotnie po ogrodzie. W dziewczynie by?o co? niebywale frapuj?cego, sz?a, jakby si? skrada?a, z wysmuk?ym kieliszkiem w d?ugich palcach (pije widocznie wino, pomy?la?). Przypomnia? sobie tamt? zmian? wyrazu jej oczu, gdy obrzuci?a go spojrzeniem; mia? wra?enie, ?e ciemnozielone t?czówki poja?nia?y nagle, prawie do bia?o?ci, cho? zdawa? sobie spraw?, ?e to raczej niemo?liwe, mo?e s?ońce o?wietli?o j? jako? szczególnie? Twarz, któr? si? zapami?tuje od razu, co? z gwiazdy operetkowej i co? z fryzjerki, wynios?o?? podszyta nieokre?lonym zepsuciem. Ruszy?a teraz w stron? schodów, ale gdy Adamowi zrobi?o si? ju? gor?co, skr?ci?a nagle i przysiad?a na niskim murku okalaj?cym oczko wodne. G?adzi?a chwil? powierzchni? wody, oddana temu zaj?ciu, jakby na ?wiecie nie by?o nic bardziej zajmuj?cego. A zarazem, u?wiadomi? sobie, jakby wiedzia?a, ?e kto? na ni? patrzy. W s?ońcu, które zacz??o chowa? si? poza korony drzew, zab?ys?o co? na jej kostce, chyba ?ańcuszek. Na nogach mia?a czarne pantofle na wysokim obcasie, przy obcis?ych bia?ych spodniach to by?o wyzywaj?ce, mo?e nawet w z?ym gu?cie, jakby by?a rosyjsk? ksi??niczk?, która zdeklasowa?a si? na emigracji, pomy?la? nagle Adam. Czu? si? przez chwil? jak podgl?dacz, gdy z wysoko?ci popatrywa? na po?ladki, kr?glej?ce nad kamiennym obramowaniem stawu; dziewczyna zmieni?a pozycj? – jakby chcia?a, ?eby j? podziwiano – i odchyli?a si? do ty?u, eksponuj?c drobne piersi, które rysowa?y si? prowokacyjnie pod swetrem.

z powie?ci "Apokryf Ag?ai", 2001




Ksi??ki Jerzego Sosnowskiego w systemie BIBSYS
Ksi??ki Jerzego Sosnowskiego wydane przez WAB i Wydawnictwo Literackie

Pensumoversikt | ?velse til teksten | Sekund?rtekst | Tekstansvarlige