Pensumoversikt | ?velse til teksten | Sekund?rtekst | Tekstansvarlige

Da?am listonosz

tekst: Stefania Grodzieńska


czyta: Monika Heydel

 

Od kilku lat czytuj? z niepokojem w prasie polskiej: "o pracowniku naukowym dr Cytowskiej", "o dzia?aczu spo?ecznym Wandzie Wasilewskiej", "o literacie Irenie Krzywickiej".

Jeszcze bardziej si? zmartwi?am, kiedy dowiedzia?am si? z dziennika, ?e "do pokoju wszed? listonosz Maria Matuszewska".

Zupe?nie si? rozklei?am, kiedy pewna instytucja w nekrologu zawiadomi?a, ?e "zmar? nasz drogi kierownik, Helena taka a taka".

Poniewa? jednocze?nie przestali?my u?ywa? pi?knej formy "owa" i "ówna" przy nazwiskach, nierzadkie jest zaskoczenie, jak na przyk?ad w artykule, który si? zaczyna: "Wybitny nasz pracownik, magister M. Krygier, ku ogólnemu zadowoleniu mianowany zosta? dyrektorem. Zas?u?y? w pe?ni na to stanowisko. Ta drobna, ?agodna kobieta...." itd.

?

Stefania Grodzieńska

Nie jestem na tyle zarozumia?a, aby si? ?udzi?, ?e zmieni? istniej?cy stan rzeczy, wybieram wi?c mniejsze z?o. Je?eli chcemy unikn?? "pudruj?cego nos elektrotechnika Karasińskiej", musimy si? zgodzi? na "pudruj?c? nos elektrotechnik Karasińsk?", tak jak prosimy do telefonu magister w odró?nieniu od magistra. Zdaj? sobie spraw? z donios?o?ci problemu jako córka profesor i profesora.

Oto wi?c fragment mojej nowej powie?ci z ?ycia kobiet pracuj?cych:

"- Doktor kaza?a powtórzy? doktor, ?eby doktor wst?pi?a do doktor, to doktor ju? doktor powie, czego doktor od doktor potrzebuje - powiedzia?a instruktor, odda?a klucze felczer, zostawi?a polecenie dla monter i wysz?a ze szpitala.

Instruktor nie by?o lekko na sercu.

Podejrzewa?a, ?e m?? zdradza j? z introligator. Nie mog?a przesta? o tym my?le? od czasu, kiedy niechc?cy pods?ucha?a rozmow? in?ynier z mechanik. Mia?a dosy? powodów, ?eby wierzy? w te plotki, gdy? nie by?by to pierwszy przypadek zdrady z jego strony. Kiedy rok temu przy?apa?a go z kierownik, po prostu oszala?a. W porywie rozpaczy uderzy?a kierownik, ale potem okaza?o si?, ?e nies?usznie. Przygoda m??a z kierownik by?a zupe?nie bez znaczenia, gdy? powa?nie romansowa? on wówczas z redaktor. Wobec tego instruktor przeprosi?a kierownik i zbi?a redaktor. A teraz znów b?dzie przeprawa z introligator...

Tak rozmy?laj?c instruktor dosz?a do domu. Na schodach natkn??a si? na listonosz, która wr?czy?a jej depesz?. Instruktor da?a listonosz pi?? z?otych i gor?czkowo przeczyta?a. Depesza by?a podpisana przez m??a:

?egnaj stop uciekam z technik dentystyczny".

 

Z ksi??ki "Kawa?ki m?skie, ?eńskie i nijakie", 2001


Ksi??ki Stefanii Grodzieńskiej w systemie BIBSYS
Ksi??ki Stefanii Grodzieńskiej wydane przez Akapit Press

 

Pensumoversikt | ?velse til teksten | Sekund?rtekst | Tekstansvarlige